wtorek, 26 czerwca 2012

Rozdział dwudziesty drugi ♥

Obudziłam się bardzo wcześnie rano. Słońce dopiero wschodziło a delikatne pomarańczowe koniuszki jego promieni jeszcze nie dosięgały szyby mojego okna. Poczułam dłoń Justina obejmującą mnie w tali i przyciągającą do siebie. Lekko gładził opuszkami palców mój nagi brzuch co spowodowało dreszczyk rozkoszy. Poczułam jego wspaniały oddech na szyji. Przeciągnęłam się leniwie i delikatnie chcąc nie obudzić ukochanego. Delikatnie i z uczuciem chwyciłam jego dłoń i zdjęłam ze swojego brzucha, lecz po chwili znowu ją tam położył uniemożliwiając mi wstanie. Ponowiłam czynność lecz tym razem położył ją spowrotem jakby chciał się ze mną droczyć.
- A gdzie się wybierasz kotku? - szepnął mi zachrypiałym seksownym głosem prosto do mojego ucha. W pierwszej chwili się wystraszyłam a w następnej uśmiech pojawił mi się na twarzy.
- Nie mogę spać - westchnęłam - Muszę iść wymyślić coś na twój występ. Zostały mi dwa dni na wymyślenie choreografii do dwóch twoich piosenek bo kolejne dwie już mam.
- A mógłbym pójść z tobą? - zapytał przytulając się do nagiej skóry moich pleców. Był taki ciepły. Delikatnie i ostrożnie złożył pocałunek na jednej łopatce, następnie na drugiej i kolejne idąc ku górze. Porządliwie ale za razem delikatnie pieścił malinowymi ustami każdy kawałeczek mojej szyji.
- Justin ... - zaczęłam kiedy, doszedł pod samą brodę co sprawiło mi tak wielką przyjemność - Nie, nie możesz. - uśmiechnęłam się a on się ode mnie oderwał i zrobił minę zbitego psiaka, która szczerze mówiąc nie podziałała na mnie.
- Ale .. - zaczął, lecz nie dokończył ponieważ strzepnęłam jego dłoń i wstałam w pośpiechu podchodząc do swojej szafy i wyciągając z niej luźne pumpy i czystą fioletową bokserkę.
- Muszę sie skupić a Ty mnie będziesz tylko rozpraszał - odwróciłam się do chłopaka który siedział już na brzegu łóżka w samych bokserkach koloru mojej koszulki.
- Skąd wiesz? Ja jestem przecież grzeczny - W tym momencie do pokoju wdarły się pierwsze promienie porannego słońca które oświetliły twarz chłopaka i dodały mu niesamowitego uroku. Od zawsze był piękny ale w tej chwili po prostu wyglądał nie do opisania. Szatyn siedział z poczochranymi na wszystkie strony włosami, lekko zgarbiony ze słodkim wyrazem twarzy.
- Tak, tak ... - uśmiechnęłam się a Justin podszedł do mnie obejmując mnie ręką w pasie i mocno przyciągając do siebie.
- Nie wierzysz? - uśmiechnął mi się prosto w twarz i przyssał do moich warg. Zkładał delikatne malutkie poacłunki na nich po czym przejechał językiem po moich wargach na co ja je rozchyliłam i połączyliśmy się w namiętnym pocałunku. Było wspaniale. Ciekawa jestem ile jeszcze takich pocałunków ze sobą przeżyjemy.
- Teraz już to wiem. - uśmiechnęłam się i wyszłam z domu. Kierowałam się na plażę, ponieważ tam o tej porze nie mogłam nikogo spotkać.
Kiedy chłodny piasek zetknął się z moimi stopami  a pierwsza melodia do All Around The World rozbrzmiała z głośniczków wmontowanych do mojego iPhona, odrazu zaczęłam improwizować układając w głowie choreografię, nie za ciężką ale taką aby Justin dał sobie radę. Zapamiętywałam kolejno kroki powtarzając je bez melodi oraz z nią. Kiedy była już gotowa, rozrysowałam to wszystko na kartce wcześniej wepchniętej razem z długopisem do kieszeni spodni i zastanawiałam się jak to można powiązać z tancerzami. Kreśliłam po koleji kolejne wzroky kiedy trafiłam na idealne rozwiązanie.
- Tu będą tancerze, a Justin wyskoczy z ... - nie dane mi było dokończyć
- Skąd wyskoczę ? - głos z nad mojego ramienia spowodował że aż podskoczyłam. Wiedziałam że to Justin, więc zakryłam kartkę, ponieważ ta choreografia miała być dla niego wielką niespodzianką. Chłopak objął mnie od tyłu i pocałował w czubek głowy. - Jak Ci idzie? - zapytytał - Jest już 8, i pomyślałem że może jesteś głodna, więc przyszedłem do Ciebie... - kiedy się odwróciłam, zobaczyłam że obok chłopaka leży nie wielki czarny kocyk a obok wiklinowy koszyk z dwoma klapkami. - Mam nadzieję że nie odmówisz - uśmiechnął się i rozłożył koc siadając na nim i wyjmując z koszyka po koleji, owoce, pieczywo, serki, i inne.
- Dziękuję - cmoknęłam go w policzek i sięgnęłam po banana. Po zjedzeniu go, zrobiliśmy sobie po kanapce i wcinaliśmy rozmawiając przy tym o pracy która nas czeka.
- Kawy ? - zapytał wyciągając srebrny termos i dwa styropianowe kubeczki. Pokiwałam głową a on nalał mi gorącej cieczy do kubka i upiłam z niego łyk. - Nie odpowiedziałaś, juak Ci idzie - uśmiechnął się
- Oh, dobrze. Mam już choreografie do Boyfrienda, do prawdy tą starą ale jest, do Baby, oraz do All Around The World. Zostaje mi ostatnia ale nie wiem do jakiej piosenki...
- Ułóż do Somebody To Love - uśmiechnął się chwytając mnie za rękę i splatając nasze palce - Jak chcesz, to możemy popracować razem - uśmiechnął się a ja odwzajemniłam uśmiech ciesząc sie z jego propozycji
- Okay, ale jeszcze dzisiaj musimy to zrobić ponieważ jutro już będę je wszystkie dopasowywać dokładając kolejno tancerzy.
- Dobrze, mamy dużo czasu.. - cmoknął mnie w usta delikatnie, ale tylko na chwilę po czym posprzątał po nas i poszliśmy do domu aby wymyślić choreografię. Szło nam bardzo dobrze i w końcu skończyliśmy.
- To ja idę się wykąpać - powiedziałam i zaczęłam zbierać swoje rzeczy aby pójść na górę.
- Mogę iść z tobą ? - zapytał, poruszając zabawnie brwiami. W sumie, z jednej strony byłyby plusy kąpania się razem, ale nie tak chce przeżyć swój pierwszy raz, boję sie że tak mogłoby się to skończyć. Pod prysznicem? Mogłoby być ciekawie, ale ..
- Chyba w basenie - odpowiedziałam mu i udałam się do łazienki wziąść prysznic.
Resztę dnia spędziłam w swoim pokoju oglądajac telewizję lub czytając książkę ponieważ Scooter porwał Justina na jakąś konferencję a potem na męski wieczór. Nie chciałam im przeszkadzać więc nie jechałam z nimi. Pewnie mieli dużo spraw do obgadania. Męskich spraw.
________________________________________
Przepraszam że tak krótko ale cieprię na brak weny ponieważ jakoś tak ostatnio smutam sobie i nie jestem w najlepszym humorze. Cieszę sie że nadal czytać mojego bloga, ale szkoda że z mniejszym zainteresowaniem ponieważ trzeba czekać na komentarze , ale się ciesze że jesteście ze mną nie ważne ile was jest. Poprostu dziękuje.
Mam do was proźbę, ten kto chce być dalej powiadamiany i czyta ten blog niech napisze w komentarzach : "Powiadom mnie : [tu wpisz, tt lub gadu, jak kto woli]" i tyle, bo muszę zrobić listę. Następny rozdział dodam jutro, albo za dwa dni i nie liczę teraz na limit choć mam nadzieję że uzbiera się więcej komentarzy niż do tej pory ♥
#MUCHLOVE

19 komentarzy:

  1. SUUUUPER ROZDZIAŁ :) czekam na nn :))

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa no i informuj mnie ;)@_maryssbieberxd

    OdpowiedzUsuń
  3. hm... podoba mi się !

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam to!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle cudowny *____*
    Czekam na nn ;)

    @karus43

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham takie romantyczne scenki <3

    @MyLoveIsHuge

    OdpowiedzUsuń
  7. You has a great blog. I'm very interesting to stopping here and leaves you a comment. Good work.

    Lets keep writing and blogging

    Nb: Dont forget to leave your comment back for us.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste jak zawsze:D Jak Justin wyskoczył, to bylo dobre xD Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaa Justin i Rose <3

    ps. To ja @Dzowit

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny blog i czekam na NN !!! :) <3 Chciałabym być informowana o kolejnych rozdziałach, a więc mój nick to @Belieber_9431 :D

    OdpowiedzUsuń
  11. <33 kocham;)
    powiadom mnie: 43636467-gaduu
    ;**
    http://jb-dream-love-story.blogspot.com/ -zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. ZAjebisteee. NOwyyy prosimy;p

    OdpowiedzUsuń
  13. UWIELBIAM<3 Polecam http://jedna-chwila-jb.blog.onet.pl/Rozdzial-osiemnasty-Nie-jej-ba,2,ID476616538,DA2012-06-28,n
    Czekem na kolejną notkę;p

    OdpowiedzUsuń
  14. DObree.. jak wyskoczył jej jak ona mówiła, ze gdzie on wyskoczy haha bomba. ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. czekam na nn!! supcio

    OdpowiedzUsuń
  16. o.O wow brak słów <333

    OdpowiedzUsuń