Dziwne uczucie mnie ogarnęło kiedy Bieber wparował do mojego pokoju, czułam się tak... bezpiecznie.
- Będziesz się tak patrzeć czy powiesz mi co się stało? - zapytał zamykając za sobą drzwi do mojego pokoju i siadając na moim łóżku. Musiałam wyglądać strasznie, pewnie mokre jeszcze włosy opadały mi nieco za bardzo na twarz a oczy miałam większe niż powinnam mieć a do tego siedziałam w pozycji maksymalnie wyprostowanej. - Co się stało Rose? - zapytał jeszcze raz tym razem usłyszałam w jego głosie... troskę? Wielki pan gwiazda się o mnie martwi?
- Nic, wystraszyłam się bo... - zająknęłam się ale zaraz do kończyłam -... coś trzasnęło pod moim oknem.
- Nie bój się to tylko burza. Bedzie dobrze, nic nam się przecież nie stanie. - wstał z łóżka i podszedł do drzwi - Śpij już - rzucił przez ramię i wyszedł z pokoju. Tak kazał, więc tak zrobiłam. Leżałam na łóżku próbowałam zasnąć a w tle słyszałam odgłos puszczanej wody co oznaczało że Justin się kompie. Zamknęłam oczy i mocno się skoncentrowałam aby zasnąć lecz zawsze jeśli człowiek się skupia nic mu z tego nie wychodzi.
- Ale ze mnie idiotka, nie potrafię się na niego gniewać - szepnęłam sama do siebie a po chwili zamknęłam oczy i rozmyślałam o dzisiejszym dniu. Spędziliśmy go naprawdę miło i okazało sie że Bieber nie jest aż taki zły. Zastanawiałam się nad tym czy mu powiedzieć o moim tańcu i o tym czy na filmiku jestem ja czy raczej nie. Nawet się nie zorientowałam a już spałam.
Ze snu wybudził mnie kolejny trzask i pare błysków. Szybko usiadłam do pozycji siedzącej i spojrzałam na mój fioletowy zegarek stojący na nie wielkiej z białego drewna szafce nocnej. Były dwie minuty po 2a.m a ja już nie mogłam spać. Włączyłam sobie telewizor i poszłam do łazienki po swoją szczotkę aby rozczesać swoje włosy. Kiedy zasiadłam z powrotem na łóżku ze szczotką w jednej ręce drugą ręką przełączyłam na jakąś stację muzyczną i zaczęłam słuchać muzyki. Taniec i muzyka to były moje dwie największe pasje od dzieciństwa. Rozczesałam swoje włosy i położyłam sie z powrotem na łóżku słuchając muzyki i cicho śpiewając pod nosem.
- OMG! - krzyknęłam kiedy piorun kolejny raz walnął gdzieś niedaleko naszego domu. Nakryłam się kołdrą i cichutko zaczęłam płakać. Bałam się, tak cholernie się bałam. Kiedyś mojego dziadka zabił piorun ponieważ burza zastała go jak był na polu.
- Rose ... - usłyszałam czyjś głos i poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. Bez zastanowienia zrzuciłam siebie kołdrę i wtuliłam mocno w chłopaka, on objął mnie swoimi silnymi ramionami i pocałował we włosy. - Już dobrze, co się stało?
- Burza ... -zaczęłam cała zapłakana, otarłam łzy nie chcąc moczyć nagiego torsu Justina i cofnęłam się trochę tak aby móc mu spojrzeć w oczy. Jego oczy były jak dwa orzechy wymieszane z odrobiną czekolady i karmelu (huehue mój kot ma identyczne oczy jak Justin). - Boję się. - powiedziałam a on spojrzał mi bardzo głęboko w oczy jakby mógł w nich ujrzeć wszystko co by tylko chciał.
- Bedzie dobrze, połóż się - ruchem ręki kazał mi się położyć i sam zrobił to samo tuż obok mnie. Piosenka Jessie J się skończyła a zamiast niej poleciała piosenka chłopaka który właśnie leżał obok mnie i mocno przytulał. W jednej chwili Bieber przycisnął usta do mojego ucha i śpiewał razem ze swoim nagraniem lekko zachrypniętym szeptem słowa : " If I was your boyfriend, I'd never let you go.
I can take you places you ain't never been befor" . Uśmiechnęłam się sama do siebie i zadrżałam lekko z zimna ponieważ okno było uchylone przez które wlatywał chłód. Justin to poczuł i przstał śpiewać i przykrył nas moją kołdrą i mocniej do siebie przytulił. Co chwila szeptał mi słowa piosenki a ja nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam wtulona w jego nagi, ciepły i mega umięśniony tors.
Kiedy się obudziłam Justina już nie było, a słońce raziło mnie po oczach odbijając się od ścian. Wstałam odrazu i podeszłam do szafy się ubrać. Dzisiaj niebo było zachmurzone więc postawiłam na ten strój i postanowiłam zejść na dół. Kiedy usłyszałam ciche wrzaski na dole zatrzymałam się i lekko tylko uchyliłam drzwi aby coś słyszeć.
- Jak mogłeś z nią się przespać! - krzyczał jeden głos, to pewnie był Usher. Musiał być nie źle wkurzony.
- Ale ja z nią wcale nie ten teges! - krzyczał Bieber. Chodziło o mnie?
- Takie bajki to ty wiesz co?! - obydwoje na siebie krzyczeli, a co Ushera to obchodziło czy z nim spałam czy nie?
- Wiesz co?! Rozmowa z Tobą jest bardzo inteligentna! Ile razy mam powtarzać że MY.NIE.SPALIŚMY.ZE.SOBĄ! -Justin powiedział każde słowo z osobna mocno je akcentując
- Tak, jasne! To ciekaw jestem czemu spała wtulona w Ciebie w samej luźnej białej koszulce, pewnie twojej a ty z nagą klatą i nawet nie wiem czy miałeś na sobie gacie! Przecież Ci mówiłem że masz trzymać ręce przy sobie! - wujek chyba był nieźle zdenerowany. Czekaj, czy on widział nas jak razem spaliśmy? Ale jak...
- Ile razy mam Ci powtarzać że bała się burzy a ja przyszedłem dotrzymać jej towarzystwa. - Justin już ściszył głos najwyraźniej nie miał ochoty się już kłócić
- I tak ją pocieszałeś że się ze sobą przespaliście... - Usher też opadł z sił a ja usłyszałam jak odsuwają krzesła od blatu co oznaczało że usiedli
- Ona zasnęła przytulona do mnie a ja nie chciałem jej budzić więc tam zostałem i usnąłem. Nic się nie stało, przysięgam. - W chłopaka głosie było słychać nutkę pokory.
- Napewno? Tylko trzymaj od niej ręce z daleka bo nie chce aby przez Ciebie cierpiała. Biada jak ją skrzywdzisz .
- Spoko, bro. - było słychać klaśnięcie co oznaczało że przybili sobie dłonie. - Pójdę ją obudzić.
- Ja chcę to zrobić, muszę z nią chwilę porozmawiać. - słysząc jak Ush wstaje od stołu zamknęłam drzwi i weszłam do łazienki aby się uczesać i powiedzieć że już wstałam aby wyglądało to bardziej naturalnie niż leżenie w ciuchach w łóżku i udawanie że się śpi. - Rose? - usłyszałam głos wujka już w moim pokoju.
- Jestem w łazience już wychodzę - przeczesałam ostatni raz włosy szczotką i wyszłam widząc wujka siedzącego na moim łózku. Usiadłam obok niego i mocno przytuliłam.
- Kiedy masz zamiar mu powiedzieć? - zapytał a ja nie wiedziałam o co chodzi więc lekko się do niego odsunęłam i spojrzałam na niego z miną "WTF?!". - No wiesz, o tym że to Ty jesteś tą dziewczyną z filmiku...
- Ale to nie ja, ja jestem taką ciotą że tańczyć nie umiem - zacytowałam Biebera z wczorajszego poranka jak rozmawiał z Chazem.
- Przestań już, od początku wiedziałem że to ty. Od małego tańczysz, i tak samo jak każdy artysta masz swój własny styl tańca. Ja już się nauczyłem rozpoznawać twój styl. - wujek się do mnie uśmiechnął i mocno mnie przytulił.
- Ale proszę nie mów mu tego - poprosiłam go i mocno objęłam
- Dobrze, pewnie masz zamiar go trochę podręczyć. A masz tutaj przy sobie tę maskę? - zapytał, kolejny raz zrobiłam zdziwioną minę a on postanowił wyjaśnić : - Mam pewien pomysł ...
_________________________________
No to jest kolejny rozdział. Nie wyszedł za bardzo, ale niech będzie.
Dziękuję za wszystkie komentarze i liczę że tym razem będzie ich jeszcze więcej. ♥
nn = 10 komentarzy <3
o suuper, szkoda, że rozdziały nie są dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńnajlepsza była uwaga, że Twój kot tez ma takie oczy haha <3
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego ;)
btw. Rozdział mi się podobał i jestem ciekawa jaki pomysł ma Usher.. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy wyjdzie na jaw, że to ona jest ta tancerką ;D
OdpowiedzUsuńNie chcę aby się dowiedział za szybko, ale też nie chcę aby się dowiedział późno . hyhyhyhyhy . Napisz tak aby się zgrywało. Też jestem ciekawa jaki pomysł ma Usher . :*
UsuńBoski rozdział <3 Takie słodkie jak jej śpiewał ♥ Nie mogę się doczekać nowego, ciekawe na co wpadł Usher :D
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńTeż szkoda , że nie są dłuższe ale co zrobić.
Dawaj szybko następny !
Kiedy będzie nowy rozdział? nie mogę się już doczekać <33
OdpowiedzUsuńja chcę nowy rozdział boo się wkręciłam :)
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny !!!
OdpowiedzUsuńOMG! ALE ZAJEBSITY! Ja chcę już kolejną notke, kocham tego bloga<3 Czekam na n<3
OdpowiedzUsuńNOWY PLISSSS <3 najlepszy !
OdpowiedzUsuń